Kapary prosto z ogrodu.
Jesienne porządki w ogrodzie robiłam
i nad tym co wyrzucamy się zastanowiłam.
Mama w ogrodzie nasturcję zasiała
i jakieś kuleczki z niej wyzbierała.
Mówi do mnie robimy kapary
a ja na to, jak to ? Nie do wiary !
Wiecie ile dobroci uzyskać możecie
gdy nasturcję w ogrodzie zasiejecie ?
Od dawna jako lek ziołowy wykorzystywana,
do dezynfekcji i gojenia się ran używana.
Kwiaty i pędy zjadać możemy
lecz dziś o owocach Wam opowiemy.
Polskie kapary - tak nazywane
to owoce nasturcji w słoiku marynowane.
Smakiem i zapachem zachwycają
do potraw słodkich i wytrawnych się nadają.
SKŁADNIKI:
* owoce nasturcji - 100 g
* przyprawy: goździki, ziele angielskie, pieprz czarny
na zalewę:
* 1/2 szklanki octu
* 2 szklanki wody
* 1/3 szklanki cukru
* 2 łyżeczki soli
ROBIMY
Zielone owoce dokładnie myjemy i we wrzątku z łyżeczką soli 5 minut gotujemy. Nasturcje z wody wyciągamy i do słoiczków z przyprawami wkładamy.
Wszystkie składniki na zalewę w garnku wsypujemy i do rozpuszczenia cukru gotujemy. Wrzątkiem zalewamy i mocno zakręcamy. Przez 15 minut pasteryzujemy a później już jeść możemy.
Jak widać w ogrodzie smakołyki posiadamy, które często wyrzucamy.
i nad tym co wyrzucamy się zastanowiłam.
Mama w ogrodzie nasturcję zasiała
i jakieś kuleczki z niej wyzbierała.
Mówi do mnie robimy kapary
a ja na to, jak to ? Nie do wiary !
Wiecie ile dobroci uzyskać możecie
gdy nasturcję w ogrodzie zasiejecie ?
Od dawna jako lek ziołowy wykorzystywana,
do dezynfekcji i gojenia się ran używana.
Kwiaty i pędy zjadać możemy
lecz dziś o owocach Wam opowiemy.
Polskie kapary - tak nazywane
to owoce nasturcji w słoiku marynowane.
Smakiem i zapachem zachwycają
do potraw słodkich i wytrawnych się nadają.
SKŁADNIKI:
* owoce nasturcji - 100 g
* przyprawy: goździki, ziele angielskie, pieprz czarny
na zalewę:
* 1/2 szklanki octu
* 2 szklanki wody
* 1/3 szklanki cukru
* 2 łyżeczki soli
ROBIMY
Zielone owoce dokładnie myjemy i we wrzątku z łyżeczką soli 5 minut gotujemy. Nasturcje z wody wyciągamy i do słoiczków z przyprawami wkładamy.
Wszystkie składniki na zalewę w garnku wsypujemy i do rozpuszczenia cukru gotujemy. Wrzątkiem zalewamy i mocno zakręcamy. Przez 15 minut pasteryzujemy a później już jeść możemy.
Jak widać w ogrodzie smakołyki posiadamy, które często wyrzucamy.
Super nie słyszałam o takich cudenkach :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym. Nigdy nie siałam. Jest wiele roślin jadalnych, ale większość o tym nie wie tak jak ja. Dobrze trochę poczytać i spróbować zrobić :) Wioleta
OdpowiedzUsuń