Relaks Mam w SPA po raz trzeci - Kulinarny Dzień Kobiet

Relaks Mam w SPA po raz trzeci  ( edycja cz.1, edycja cz.2) -  Kulinarny Dzień Kobiet

12 Mam, Kobiet - w tym Dniu Księżniczek zjawiło się 28 lutego 2016 w Medi SPA by zaznać dobroci , relaksu i kulinarnego uniesienia.
Obydwie planowałyśmy ten dzień od dwóch miesięcy i teraz możemy powiedzieć, że się udało!







Hotel St Bruno****  tworzą odrestaurowany zamek, w którym znajduje się 21 pokoi, w tym 3 o podwyższonym standardzie, 2 rodzinne pokoje typu studio oraz 2 skrzydła z 46 pokojami 2 apartamentami





Swoją przygodę zaczęłyśmy szaloną rozrywką w podziemiach w Night Clubie grą w kręgle.
Dla rozluźnienia atmosfery raczyłyśmy się pysznymi,  kolorowymi drinkami,  serwowanymi przez barmana. Było dużo śmiechu i pisków zwycięstwa - wręczyłyśmy pierwsze upominki,  a czas płynął jak szalony








Krętymi schodkami powędrowałyśmy do przepięknej salki, gdzie noże już dla nas ostrzył sam szef kuchni LA Bibliotheque, Paweł Pyra. Powitał nas uśmiechem i szybko zabrał się do pracy.
Jego ręce wyprzedzały słowa i nim zdążyłyśmy się zastanowić co nam szykuje, do naszych rąk wskoczyły czarne kubeczki z aromatyczną zawartością. Totalna rozkosz dla naszych kubków smakowych. Pasztet z wątróbek,  a  posmarowana nim kromka świeżego chleba smakowała jak milion dolarów, po kilu minutach było słychać tylko zgrzyt nożyka o dno kubeczków.
Każda do ostatniej kruszynki wyjadała!.



Nie opadł zachwyt nad pasztetem, a szef lawirował między patelniami, my natomiast wchłaniałyśmy wydobywające się zapachy. Na stole wylądowały czarne kamienne tacki,  a na nich kolejne przysmaki:ślimaczki pomidorki i fiołki! Ciężko odtworzyć w pamięci ile czasu trwało połknięcie tych smakołyków.






Kolejna była oryginalna pyszna zupa grzybowa na bazie mleka, podana w filiżankach. A zdobiły ją kruche pyszne grzybki. Co za połączenia smakowe! Absolutne zaskoczenie smaku, zapachu. Każda z nas szeroko otwierała oczy... i buzie



Po tym przysmaku nadszedł czas na drugie danie. Zapachniało mięsem..
Przed naszym nosem krążyło mięsko, warzywka, wino się lało...a nam wciąż było mało.
Gdy trafiły do nas te przysmaki, nastała cisza... Każda delektowała się smakiem.





Zwieńczeniem pokazu był deser. Ale jaki! Ahhh. Nawet teraz zamykam oczy i czuję ten smak delikatnego musu czekoladowego z delikatnym kwaskowatym posmakiem owocu karmelizowanego w winku... Kiedy pokaz się skończył chciałyśmy jeszcze i jeszcze. I jeść i oglądać i wąchać.
To była wspaniała przygoda.



Nasze kubki smakowe zostały zaspokojone więc udałyśmy się do Prestige Room, naszej sali spotkaniowej wyposażonej w saunę i wannę z hydromasażem. Rozsiadłyśmy się na wygodnych kanapach .





Czekał na nas serwis kawowy, herbatka, woda oraz szampan, pyszne naturalne soki.
Szlafroki, kapciuszki, ręczniki i suto zastawiony stół dzięki naszym sponsorom i kochanym mamom. Był tort z malinami i białą czekoladą, kopiec kreta, karpatka, wspaniały sękacz i mrowisko. Ogromna bułka drożdżowa i owsiane ciasteczka.  Bezy, torcik z ciemną czekoladą oraz sernik z białą czekoladą.



W tym Dniu kalorii się nie liczy, więc delektowałyśmy się pysznościami.

Menadżer Medi.SPA Pan Michał Mieczkowski poszerzył naszą wiedzę na temat masażu. Opowiedział nam i pokaz triki jakie zastosować możemy w domowym zaciszu. Dowiedziałyśmy się gdzie uciskać,  aby migrena odeszła w zapomnienie i co zrobić aby relaks był perfekcyjny. Odpowiedział na wszystkie nasze pytania oraz obalił mity.
Ta wiedza na pewno zostanie w naszych głowach na długo.

Na koniec pokazu na ręce Pana Michała złożyłyśmy podziękowania:
Certyfikat Zaufania MAM, za ten kolejny raz, za opiekę i wsparcie. To był radosny i miły moment.

Kolejne warsztaty odbyły się dzięki Alle Naturalne - Uroda bez chemii - wspólnymi siłami stworzyłyśmy naturalne kosmetyki,  które w miarę możliwości podzieliłyśmy, aby każda z nas mogła w domowym zaciszu sprawdzić jak działają.
Dziewczyny prężnie i uśmiechami na twarzach działały w grupach i stworzyły :




-  balsam do przesuszonych dłoni z mleczkiem pszczelim,
- hydrofilowy olejek myjący do każdego rodzaju cery, 
- odżywkę do włosów tłustych u nasady 
- krem proteinowy bez gliceryny .




Zdziwił nas zapach kosmetyków, nie należał do przyjemnych,  ale to zapewne dlatego, że nie miał sztucznych barwników i nut zapachowych. Warsztaty były ciekawe,  ale krótkie ze względu na ograniczoną ilość zestawów do produkcji, z miłą chęcią byśmy powtórzyły te doświadczenie.

 


Przy pitnej czekoladzie od Cukieterii, kawach Aurile i smakołykach od Cafe Lavenda poświęciłyśmy czas na naszych kochanych sponsorów. Każdy miał swoje 5 minut i blask fleszy, ale o tym w kolejnym poście.

Była parafinka na dłonie i stopy dzięki czemu nasza skóra stała się gładsza i delikatniejsza.
Przez chwilę każda z Nas stała się Kleopatrą nakładając na buzię maseczkę z glinką.


Późnym popołudniem podzieliłyśmy się na 3 grupy, każda z mam wg kolejności udała się do prywatnej sali na wybrany zabieg. Królowały masaże ciała z masłem shea i gorące kamienie oraz peeling ciała z balsamowaniem. Reszta mam w tym czasie raczyła się szampanem w miłym towarzystwie wśród bąbelków i na wygodnych kanapach. Rozmawiałyśmy, plotkowałyśmy i śmiałyśmy się , a przede wszystkim to był czas relaksu, spokoju i odpoczynku.

Agnieszka pisze o zabiegu kamieniami:
Masaż gorącymi kamieniami i olejkiem uspokoił mnie i wyciszył. Ciepło oraz profesjonalne ruchy masażysty sprawiły , że poczułam się bardzo miło. Wszystkie ruchy były odpowiednio zaplanowane, a ucisk w niektórych częściach ciała bardzo potrzebny. Cały zabieg minął bardzo szybko a uczucie jakie mi towarzyszyło po jest nie do opisania. Gdybym mogła, nie wstawałabym z łóżka i rozkoszowała się relaksacyjną muzyką oraz idealnie nawilżonym i dopieszczonym ciałem .

Kinga opisuje masaż masłem shea
Lekki półmrok, świeczki, aromatyczny zapach...moje pierwsze wrażenie po wejściu do salki.
Położyłam się na łóżku i oddałam w ręce miłej Pani. Masaż najpierw rozluźniał, potem rozgrzewał, pobudzał, wygładzał. A wszystko wykonywane z perfekcją, z odpowiednim uciskiem. Czułam jak moje ciało poddaje się rytmowi. Jeszcze z 5 minut i chyba bym zasnęła. Tak było mi dobrze. Z wielkim smutkiem przyjęłam wiadomość o końcu masażu. Wróciłam do sali bardzo rozluźniona i rozgrzana.

Na sam koniec, przed godziną 20 udałyśmy się na basen.
Kolejna, ostatnia godzinka upłynęła na pogaduchach wśród bąbelków, na pływaniu, na wymianie ostatnich zdań.


Pozytywnie zmęczone, radosne o 21 opuszczałyśmy mury Hotelu z wieloma siatkami uczepionymi rąk.
Były z nami :


wsparli nas:
Miejsce spotkania: Medi.Spa Hotel St Bruno 
Organizator: Po pierwsze Matka po drugie też Kobieta
Agnieszka Lesisz - Plaga LESIA Rękodzieło - moja pasja w wolnym czasie
Kinga Latosińska - Latosiowy-dom
Partnerzy spotkania :
 Cafe Lavenda Consonni Sekaczenet Domowe Sękacze Dolina Łobzonki
Sponsorzy:
Dermaglin York. Czysta strona życia Zielony NurtPachnąca Szafa Kinon - witamina K2 MK-7 Defree - witamina D3 w sprayu Torby papierowe z logo firmyBurda Książki Purissima.pl Wpinaj.pl - PINY, Przypinki i Magnesy Alle Naturalne - Uroda bez chemii Meglio WOMAX Miralex Premium Rosa Cukieteria Semco oleje tłoczone na zimno Refama Wytwórnia makaronów w Reszlu Kerabione włosy paznokcie LIDA - Producent Rajstop InfoPlus Sp. z o.o. Naturalnie Langsteiner CzysteMydło.plCoralove PapilArt Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k. Wood&Passion Aurile LashVolution Anna Waldeck  Sękacz i Mrowisko - domowe ciasta

DZIĘKUJEMY


Każda z nas wypełniła swoje ciało pozytywną energią, 
poczuła moc Kobiety i ogromną radość w serduchu.

Kolejne dni każdej upływają na otwieraniu paczek, a w nich...
O tym dowiecie się za kilka dni!


fanem lutego zostaje Monika Flok - poprosimy adres do wysyłki na matkatezkobieta@vp.pl


Komentarze

  1. Impreza byla bardzo udana...dzieki swietnej organizacji kazda z nas mogla sie zrelaksowac i w pelni korzystac z sauny,jakuzzi i basenu. Miedzy czasie mialysmy cudowne zabiegi,masaże i warsztaty kosmetyczne...a wszystko to w cudownym miejscu z profesjonalna i mila obsluga...😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie spędzony dzień z super mamuśkami. Pełen relax oderwanie się od spraw codziennych tylko czemu ten czas tak szybko zlecił 😀. Podniebienia rozpieszczane daniami szefa kuchni. Masaże kręgle jacuzzi sauny baseny czego można chcieć więcej ... zostałyśmy potraktowane jak prawdziwe księżniczki 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten dzień w pamięci pozostanie na bardzooo długo. Każda z nas naprawdę mogła poczuć się jak prawdziwa królewna. Cały dzień spędzony na relaksie, pogaduchach przy licznych atrakcjach pozwolił aby każda zapomniała o codziennych problemach i zmartwieniach. To był yen jeden dzień tylko dla nas ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To był fantastyczny dzień. Cudowne mamy uśmiechnięte. Czułam się wyjątkowo dzięki wspaniałym kobietkom Masazom zabiegom na twarz. Podczas gry w kręgle było dużo śmiechu. Pokaz szefa kuchni był niesamowity do dziś mam smaka na te potrawy. Czułam się jak księżniczka wspaniały dzień

    OdpowiedzUsuń
  5. To był fantastyczny dzień. Cudowne mamy uśmiechnięte. Czułam się wyjątkowo dzięki wspaniałym kobietkom Masazom zabiegom na twarz. Podczas gry w kręgle było dużo śmiechu. Pokaz szefa kuchni był niesamowity do dziś mam smaka na te potrawy. Czułam się jak księżniczka wspaniały dzień

    OdpowiedzUsuń
  6. Na spotkaniu można było zapomnieć o codziennosci. Nie musialysmy sprzatac, gotowac. Szef kuchni zaserwowal nam takie dania, które tylko widzialysmy w programach kulinarnych. Zabiegi wykonane przez profesjonalistow zrelaksowaly nas i przygotowaky na powrot do codziennosci. Suuuuper wypad. Oby wiecej takich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na spotkaniu można było zapomnieć o codziennosci. Nie musialysmy sprzatac, gotowac. Szef kuchni zaserwowal nam takie dania, które tylko widzialysmy w programach kulinarnych. Zabiegi wykonane przez profesjonalistow zrelaksowaly nas i przygotowaky na powrot do codziennosci. Suuuuper wypad. Oby wiecej takich.

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawde bylo super , świetnie sie bawiłam. Najlepsza atrakcja byl dla mnie masaz tego mi bylo trzeba , mam nadzieje na powtorke :-)
    Jedzenie także fenomenalne , szef kuchni sie spisał !

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo dziękuję za miłą niespodziankę :-) pozdrawiam Monika Flok

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewelina Górniak3 marca 2016 00:34

    Kobietki tylko pozazdrościć Wam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj jak ja Wam zazdroszcze :)
    Gratulacje dla wygranej osoby :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Było rewelacyjnie. Chwila zapomnienia i odpoczynku od codziennych obowiązków. Zregenerowałam się i zrelaksowałam. Naładowałam baterię, które starczą do następnego spotkania z Wami ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Byłam szczęśliwą uczestniczką tego spotkania ! Miałam okazję już kilka razy być w Medi SPA St Bruno i jeszcze nigdy to miejsce mnie nie rozczarowało. Na tym spotkaniu miałam masaż pleców z olejkiem shea. Olejek nie był bardzo aromatyczny więc nie podrażniał mnie, masaż był delikatny ale zarówno bardzo przyjemny. Pół godziny takiego relaksu to stanowczo za mało. miałam ochotę na znacznie więcej. Było tak przyjemnie, że nie mogłam zaakceptować końca masażu. Zrelaksowałam się, wypoczęłam i z nowymi siłami wróciłam do dni codziennych :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na naszym spotkaniu miałam okazję skorzystać z rewelacyjne go masażu pleców masłem shea. Przy nastrojowe muzyce moje 30 minut upłynęło niczym chwilą. Pan, który wykonywał masaż był bardzo delikatny, ale również zdecydowany. Masaż zrelaksowal moje ciało, a za sprawą masła shea stało się bardziej nawilżone. Po upływie wyznaczonego czasu, ciężko było wstać i wrócić do codzienności, chciało się o wiele więcej. Czekam z niecierpliwością na kolejną możliwość by skorzystać z usług tego wspaniałego SPA.

    OdpowiedzUsuń
  15. Na naszym spotkaniu miałam okazję skorzystać z rewelacyjne go masażu pleców masłem shea. Przy nastrojowe muzyce moje 30 minut upłynęło niczym chwilą. Pan, który wykonywał masaż był bardzo delikatny, ale również zdecydowany. Masaż zrelaksowal moje ciało, a za sprawą masła shea stało się bardziej nawilżone. Po upływie wyznaczonego czasu, ciężko było wstać i wrócić do codzienności, chciało się o wiele więcej. Czekam z niecierpliwością na kolejną możliwość by skorzystać z usług tego wspaniałego SPA.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podczas spotkania skorzystałam z masażu gorącymi kamieniami. Jestem mega zadowolona. Masaż był odprezajacy i relaksujący. Gorące kamienie to mistrzostwo delikatnie gladzilo moje plecy. Kiedy masaż się zakończył byłam odprezona. Super sprawa nie był to na pewno ostatni raz wrócę tam :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bylam tą szczesciarą która załapała się na masaż kamieniami. Przypadł mi bardzo młody mily Pan ale jakos nie bardzo chetny do rozmowy. Pierwszy raz korzystałam z takich dobrodziejstw wiec sie zdziwilam ze masażysta wychodził z pokoju bym mogła sie poczuc swobodnie i poprostu sie rozebrac. Gdy już lezałam na łóżku Pan wrócił i zaczął "seans". Kamienie nie były gorące , jestem bardzo odporna na cieplo gdyz przewaznie biore wrzącą kapiel :-P Nie odczułam zbytniej różnicy , chyba ucisk kamieniami byl mniekszy niz normalnie rekoma. Masaż był bardzo przyjemny , rozluźniający oraz odprężający. Starannie wykonany. Ta chwila tak szybko mineła że żałowałam iż nie moze trwać dlużej. Takiego relaksu było mi trzeba ! Sala też robi fajne wrażenie ale na nią raczej sie nie zwraca uwagi. Chetnie skorzystam z takich zabiegow w przyszlosci :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień 28.02 nie zapomniany dla mnie - dzień spędzony w Medi Spa w hotelu St.Bruno - 12 kobietek, mam - pełen luz, relaks i odprężenie :) Każda z nas miała przyjemność skorzystać z jednego zabiegu :) Ja miałam wykonany masaż pleców przez pana Wojtka :) pełny profesjonalizm- masaż wykonany delikatnie, z naciskiem na spięte części pleców i karku :) Byłam bardzo zadowolona, szkoda że tak krótko trwała ta przyjemność - pan Wojtek postarał się abym wyszła z masażu zadowolona i odprężona, ogólna atmosfera w sali bardzo ciepła, muzyka w tle działała również relaksująco na mnie :) super , dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Podczas spotkania mam skorzystałam z masażu masłem shea wykonanym przez wedlug mnie najlepszą masażystkę w Medi SPA Ulę :) Masaż odbywał się w nastrojowym pokoju, w blasku świec przy relaksującej muzyce. Aromat masła shea dopieszczał moje zmysły a techniki manualne masażystki zrelaksowały każdy mój obolały kawałek pleców :) Po masażu byłam tak zrelaksowana, że miałam ochotę zasnąć :) Było cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podczas tego wspaniałego Mamowego spotkania mogłam skorzystać z masażu wybrałam masaż kamieniami bo bardzo mnie intrygowal ale zastanawiałam się ale jak to kamieniami 😀 Masaż wykonał mi bardzo miły Pan masażysta, pół godziny minęło jak jedna minutka ☺. Masaż podziałał na mnie bardzo odprężająco rozluźniajaco na prawdę szczerze polecam taka formę masażu. Pan Masażysta wykonał go bardzo dokładnie sumiennie a jak go poprosiłam o focie z kamieniami na moich plecach to chętnie ją zrobił. Dużym atutem był też klimat pomieszczenia ,świece ,piękny zapach oraz relaksująca muzyka . Dziękuję za tak wspaniałą chwilę relaksu

    OdpowiedzUsuń
  21. Zamiast masazu relaksujacego wybralam piling calego ciala. Bylo bosko,masazystka fachowo spilingowala cale moje cialo,skora byla gladka i oczyszczona...na koniec zostalam nasmarowana nawilzajacym olejkiem. Efekt utrzymywal sie jeszcze przez kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zamiast masazu relaksujacego wybralam piling calego ciala. Bylo bosko,masazystka fachowo spilingowala cale moje cialo,skora byla gladka i oczyszczona...na koniec zostalam nasmarowana nawilzajacym olejkiem. Efekt utrzymywal sie jeszcze przez kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zamiast masazu relaksujacego wybralam piling calego ciala. Bylo bosko,masazystka fachowo spilingowala cale moje cialo,skora byla gladka i oczyszczona...na koniec zostalam nasmarowana nawilzajacym olejkiem. Efekt utrzymywal sie jeszcze przez kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zamiast masazu relaksujacego wybralam piling calego ciala. Bylo bosko,masazystka fachowo spilingowala cale moje cialo,skora byla gladka i oczyszczona...na koniec zostalam nasmarowana nawilzajacym olejkiem. Efekt utrzymywal sie jeszcze przez kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jako jedna z nielicznych zdecydowałam się na piling cukrowy. Masażysta ciepłymi dłońmi spilingowala całe ciało. Następnie zmyla piling ciepłym, nawilzonym reczniczkiem, a później nawilzyla ciało. Skóra była delikatna. Przez kilka dni nie musiałam używać balsamu☺

    OdpowiedzUsuń
  26. Jako jedna z nielicznych zdecydowałam się na piling cukrowy. Masażysta ciepłymi dłońmi spilingowala całe ciało. Następnie zmyla piling ciepłym, nawilzonym reczniczkiem, a później nawilzyla ciało. Skóra była delikatna. Przez kilka dni nie musiałam używać balsamu☺

    OdpowiedzUsuń
  27. Na spotkaniu każda z mam mogła wybrać sobie masaż. Ja wybrałam masaż masłem shea. Na poprzednim spotkaniu miałam peeling i balsamowanie całego ciała. Gładką i miekką w dotyku skórę miałam przez dłuższy czas. Tym razem stawiałam na relaks- totalne odprężenie. To był strzał w 10-tkę :) Przy nastrojowej muzyce masażysta przez 30 minut masował moje plecy i kark. Rozluźniłam się na całego. Pilnowałam się tylko, żeby nie zasnąć hihi :D Szkoda tylko, że te pół godziny zleciały migiem. Mogłabym leżeć tam cały dzień. Chyba męża wyślę na kurs masażysty :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękujemy za każde słowo - Rozgość się na naszym blogu - Agnieszka i Kinga

Instagram

Popularne posty