Przypadki zwykłej matki cz1



Mamo! (zawał serca murowany, tak krzyknęła!)!
Mogę umyć w Twojej łazience zęby? -pyta Kasia (lat 10)
Radek naszą przejął na 10 minut
Możesz, maluje się - odpowiadam

..................

Wyciągam kosmetyczkę, tę co zawsze, a Kaśka filuje mi przez ramię.
Myj zęby i zbieraj się do szkoły-mówię.
Ale mogę myć i patrzeć co robisz!
Uhhhh...


Zaczynam poranną procedurę nakładania makijażu pod czujnym okiem córki,
czekam na 1 pytanie...

No a jak!
Minęło 10 s, pada: A kiedy mi pomalujesz tym cieniem oczy?
Na święta cię umaluję, chcesz?
K: A nie możesz do szkoły mi zrobić?
Ja: Nie mogę, bo dzieci w tym wieku nie powinny się malować.
K: Ale tak lekko! Nikt nie zauważy
Ja: Kasia, to po co jak nie zauważy? Makijaż ma podkreślać twarz, dodać uroku. A ty jesteś śliczna i masz cudną buźkę bez makijażu
K: No ty też bez makijażu wyglądasz niczego sobie, to po co się malujesz?
Uhhhhh- zastygam z pędzelkiem...
niczego sobie... tłumię śmiech...

Ja: Jak już raz zaczniesz to potem dziwnie bez niego i ja lubię się malować.
K: To po co zaczynałaś? A ile miałaś lat?
5 minut później....

Nakładam na pazurki lakier z drobinkami złota na wzmocnienie
K: Wow mama jaki fajny, pomalujesz mi
Uhhhhh...

Ja: Kasia to odżywka, przestań obgryzać to ci pomaluje
K: Ale ja chce niebieskim lakierem
Ja: Nie pomaluje ci niebieskim do szkoły
K: Tego mi nie pomalujesz, tego mi nie pomalujesz, nic mi nie wolno!
Uhhhh...

Ja: Kasiu! Będziesz starsza to będziesz się malować jak będziesz chciała, ale teraz jesteś na to za mała. Na wakacje czy na święta możemy zrobić odstępstwo, ale do szkoły nie wolno.
Chciałam jeszcze powiedzieć jak poszłam z mamą po swoją pierwszą pomadkę, ale na bank kolejne 5 minut byłoby dyskusji.
Idź teraz się ubierać do szkoły i włosy zwiąż!
Kasia:  Jak będę starsza to się pomaluje!
A włosy musze związać bo nie wolno mieć rozpuszczonych w szkole. Nawet tego zabraniają
Ja: No widzisz, takie zasady i w-f masz to nie wygodnie.
Kasia: To nie zasady, tylko te wszy znów gdzieś skaczą, a ja nie chce aby na mnie wlazły.
.........
i poszła...


a Wy macie jakieś rozmowy , które przychodzą Wam do głowy ? 



Komentarze

  1. Moja juz powoli grzebie w kuferku z kosmetykami i udaje ze się maluje :-) czasami prysne perfuma a czasami pomaluje pomadka ochronna usta ale nie domaga się jeszcze pełnego makijażu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczynki już tak mają :-) moja ma prawie 7lat ale do szkoły wie , że nie wolną się malować ale czasem w domu maluje sobie cienie albo pazurki na wakacjach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja mam 16-latke wiec makijaz musi byc mimo ze tlumacze ze jeszcze za mloda no ale przeciez Wszystkie Kolezanki maja makijaz 😊 a jak to ona bez na szczęście sa dni bez kosmetykow 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach...pamietam jak to ja byłam na miejscu Kasi...i tak bardzo chciałam jak mama móc usteczka malować czerwoną szminką. Teraz mogę a nie lubię 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny wpis 😀 mnie nie ciągnęło do kosmetyków za " małolaty"- za to dziś nie wyobrażam sobie dnia bez lekkiego make-up 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamietam gdy byłam w wieku Kasi podkradałam mamy cienie babci szminkę i obcasy i chodzilam po domu. Teraz gdy normalnie moge sie malować i chodzić ładnie ubrana niemam nieraz chęci dres włosy w kite i jestem szczesliwa. Ale nie wyobrażam sobie gdy Nina przyjdzie i bedzie chciała się malować Monika stankiewicz

    OdpowiedzUsuń
  7. Super tekst;)Mam tylko synka,wiec narazie obywa się bez podkradania kosmetyków;-)Za to uwielbia podkradać tatusiowi perfumy;)Chodzi wtedy taki dumny,dodam że w maju skończy 4 latka;). Ewa Pragacz

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehe moja Olenka wie co do czegp sie stosuje, bo jej ciocia przy Niej sie zawsze maluje :) ale nie używamy kosmetykow dla Niej. Uwielbia zagladac do biżuterii mojej to fakt :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękujemy za każde słowo - Rozgość się na naszym blogu - Agnieszka i Kinga

Instagram

Popularne posty