Kuchnia naszej mamy czyli PRL i dziś - buraczki
Burak to warzywo bardzo cenne,
na zdrowie wpływy ma zbawienne.
Układ krwionośny wzmacniają
i anemii zapobiegają.
Kwasu foliowego dużo w nich znajdziecie,
zdrowe Wy i wasze dziecię.
MOJA BABCIA W SŁOIKI ROBIŁA, MOJĄ MAMĘ NAUCZYŁA, A MAMA MI POKAZAŁA A JA SYNKA NAUMIAŁA ( nauczyła oczywiście)
BURACZKI Z PRL - PRZEPIS NASZEJ MAMY
Buraczki do miękkości ok godzinę gotujemy,
z łatwością na ciepło skórki zdejmujemy.
i do maszynki na drobne oczka wpuszczamy.
Zwinnie mielimy i przyprawić musimy.
Każdy burak inaczej hodowany
i musi zostać spróbowany.
Więc połowę dodatków wlejecie,
dokładnie mieszacie i po godzinie spróbujecie.
Zdecydujcie czy chcecie aby kwaśniejsze były,
aby w zimę do obiadu nie wystrzeliły.
Gdy potrzeba resztę składników wkładacie
i wszystko dokładnie mieszacie.
Do słoików ciasno upychamy
i do pasteryzacji zachęcamy.
5 kg buraczków
1 szklanka cukru
1 szklanka octu
2 łyżeczki soli
BURACZKI DZIŚ CZYLI NASZA INTERPRETACJA
Pół kilo buraków ugotowanych i obranych,
musi zostać drobno starkowanych.
całość 2 łyżkami soku z cytryny skrapiamy
i 4 łyżkami miodu zalewamy.
Migdały drobno posiekane dodajemy
ok 20 sztuk - chyba, że więcej chcemy.
Dwie łyżeczki startego imbiru wrzucamy
i całość dokładnie mieszamy.
Wszystko w słoiczki wekujemy,
chyba, że od razu z placuszkami zjemy.
Drogi czytelniku miło nam Cię u Nas gościć.
Zostań na dłużej :
Dziękujemy !
U nas tez buraczki zima królują :-) w słoiku są sałatki buraczkowe mroze buraczki do zupki jak i do ciasta :-) nie ma jak to swoje warzywka ze swojego ogródka
OdpowiedzUsuńOj pamiętam z dzieciństwa gdy mama gotowała buraczki zawsze pytałam o malutkiego aby dała zjeść ciepłego. U nas były tarkowane, w plasterkach czy w całości malutkie 😊
OdpowiedzUsuń