Karp na świątecznym stole

fot. gogle

 

Kolacja wigilijna bez ryby odbyć się nie ma prawa
Dlaczego? Bardzo prosta sprawa
to nieodłączny element tradycji, 12 potraw, symbol wigilijnego stołu
Jednak nie każda pasuje, nada się, trzeba mądrze dokonać wyboru

Wiadomo, KARP z tą rybą mamy pierwsze skojarzenie
Dobrze wysmażony, w smaku jak marzenie
Jedni robią w galarecie, inni faszerowanego
Ważne, abyście kupili świeżego, polskiego
Potem łuskę do portfela schowali
I cały roczek pieniążki namnażali

fot. google

Wiadomo, jedni go uwielbiają, inni twierdzą, że to nie ich smaki
Zjadają wtedy sandacza, szczupaka, czy morskie przysmaki.
Dziś nikt nikogo do niczego nie zmusza, mamy wybór ogromny
ale kiedyś był on bardzo skromny.

Ogólnie karp był już w Polsce w XII wieku jadany
Głównie przez księży na różne sposoby przyrządzany
Słynne okolice Milicza, do dziś z karpia słynące
Tam miały początki jadania karpia  od Cystersów płynące

Czy wiecie dlaczego akurat karp jest głównie ze Świętami kojarzony?
Czas komuny kochani, tam został on tak zaprzysiężony
W sklepach były pustki,  władze chciały uszczęśliwić obywateli
Poszedł więc karpik na wigilijny stół i wszyscy byli weseli

fot. google

Dziś większość Polaków nie wyobraża sobie Wigilii bez karpia
I chociaż to szczupak jest typowo staropolski, nie ma już takiego farta
Nie pędzimy z żywą rybą dzień przed wigilią, by w wannie popływała
I był wielki krzyk i rozpacz gdy tata lub mama go ubijała

Kiedyś nie było wyjścia, nie było mrożonych, tak trzeba było kupować
Teraz można w gotową można się zaopatrzyć i w dniu świąt przygotować
Jedzmy więc rybki na zdrowie, niech tradycji stanie się zadość
I zostanie pyszny smak i z jedzenia radość